obudziłam się z wielkim uśmiechem na twarzy, poczuciem własnej wartości, uwielbieniem dla samej siebie, z myślami o nowym chłopaku z osiedla, ale nie... Ciebie nie było w moich myślach. JUŻ NIE. 'wróciłam' do świata żywych, już nawet mój uśmiech staje się bardziej naturalny niż wymuszony!
|