Jak to się stało? W piątkowy wieczór sprzed dwóch tygodni, szeroko się uśmiechałam do Ciebie, a dzisiaj... siedzę i serce rwie się do Ciebie z myślą, że już nic nie jest takie samo. Z myślą, że nie poczuje Twojej bliskości tak jak niedawno. Coś zrobiłam nie tak?
|