Patrzyłam w jego oczy i płakałam. Bo jak to możliwe, że on był tak dawno i już nigdy więcej nie zamruga do nieba? Dlaczego samobójstwo dotyka ludzi o pięknych oczach i delikatnych ustach? To już nawet nie była anihilacja. To było najzwyklejsze de javu połączone z zieloną herbatą. Mam policzki z wyciętymi strużkami powietrza i serce wyczulone na zapachy przeszłości. Chciałabym pachnieć jak on, jak on oddychać i czuć jak on. Mamy w sobie wczoraj i za wczoraj znikamy.
|