usiadła na zimnym parapecie. w ręku trzymała żarzący się papieros, wypalony do połowy. oczy podkrążone, lekko czerwone. policzki mokre od płaczu. jej myśli nie mogły pogodzić się ze sobą, każda naskakiwała drugą. koszulka mokra od łez, szorty plamione czekoladą, w ostatnim czasie jadła jej wyjątkowo sporo. w ręce przeciwnej niż nikotyna, znajdowała się komórka, a na ekranie esemes 'między nami koniec'.
|