Wyjść jutro po Ciebie na przystanek- zapytał. Jak możesz to tak, i mnie odprowadzisz do domu-odpowiedziała. Dobrze to do jutra, ja już muszę iść bo się umówiłem. Okej to paaa .!. .... Następnego dnia, rano. (dzwoni telefon) tak ? Twój chłopak nie żyję, zabił się wczoraj wieczorem, przykro mi:( (upadła na ziemie) Kuuuuuuuurwaa !! A miałeś przyjść dzisiaj ! Obiecałeś !!
|