- Pewnie jesteś szczęśliwa co ? - Ja? Niby dlaczego? - No, jak to... widziałam was wczoraj, przytulił Cię, rozmawialiście, te spojrzenia, uśmiechy.... - To zabawne, spotkałam się z nim - przypadkiem, przytulił mnie - na przywitanie, a ja w tym czasie przypominałam sobie te piękne chwile które były kiedyś, rozmawialiśmy - raczej była to wymiana suchych faktów, i przekłamana informacja o tym jak każde z nas wspaniale sobie radzi i jest szczęśliwe, spojrzenia - starałam się znów spojrzeć w jego oczy, napatrzeć się na zapas, jeśli by nie było kolejnej okazji, uśmiechy - owszem, oboje udawaliśmy, że dobrze jest jak jest i że wspaniale sobie radzimy. - A tak nie jest ? - Ot kolejna iluzja .... :(
|