Obudził się rano. Podnosząc głowę, obolałą po wcześniejszej imprezie zastanawiał się czy nareszcie ją widział, rozmawiał czy coś się przytrafiło. Zrobił kawę, usiadł w fotelu i spojrzał na pustą skrzynkę odbiorczą w telefonie. To był sen! - pomyślał sobie. Tylko sen, który dopada go codziennie pozostawiając kolejną dawkę... / magik91
|