w tonacji |-2| znów zaczęłam wyć , rozpaczać nad hymnem miłości. wyjrzałam przez okno. było ciemno pustka za oknami, przy nędznej histerii był przy mnie mój wierny towarzysz księżyc i nie opuszczające mnie gwiazdy. rozumiały mnie. przez te noc zrozumiałam, że to Ty masz za mną płakać. nie ja za Tobą. ^^
|