Niektórzy ukrywają się za osłoną obojętności. Inni zamykają się w sobie. Kolejni za sztucznym śmiechem ukrywają swe problemy. Jeszcze inni za kurtyną płaczu. Ja różnię się od nich wszystkich. Ja kryję swe problemy głęboko w swoim wnętrzu. Robię wszystko, żeby nawet po moim ubiorze, sposobie poprawiania włosów czy też w blasku oczu nie odbiło się to, co mam w duszy. Mój wybór, że doprowadzam swe wnętrze do ruiny. Sama przestałam dostrzegać co jest udawane w moim świecie, a co nie.
|