Postanowiłam żyć wzniośle i prawie mi się udało. Bohaterem swego melodramatu uczyniłam Ciebie, przydając Twojej osobie wiele wyimaginowanych zalet. I egzaltowałam się tak głębią Twojej miłości, dopóki nie przyszło mi do głowy by zmierzyć prawdziwą temperaturę Twoich uczuć i sprawdzić czy dotrzymujesz mi kroku w tak namiętnym biegu.
|