Słuchała smutnych piosenek. Otworzyła na ościerz okno, telepała się z zimna. Patrzyła w ciemne niebo, nocą. A w ręku trzymała papieros. Paliła jeden za drugim.. myślała, co będzie dalej z wami. Robiła wszystko czego jej zabraniałeś. Wiedziała, że nie lubisz jak pali. Nie pozwoliłbyś jej, żeby zmarzła. Nie pozwoliłbyś jej myśleć, co z wami będzie, bo zapewniałeś ją każdego dnia, że kochasz nad życie.
|