Czuję wakacje: w sobie i w powietrzu. Wiem, że to jeszcze trochę za wcześnie, ale nie mogę się powstrzymać od mimowolnego uśmiechu na twarzy (kiedy o tym myślę). W słuchawkach rozbrzmiewa pozytywna aria operowa, zaś za oknem świeci soczyście pomarańczowe słońce, tworząc magicznie kontrastowe cienie. Przepięknie!
|