Zajadałam się solonym słonecznikiem na lekcji , żeby pani nie widziała . Nagle w kieszeni za wibrował telefon. Dostałam sms-a od Ciebie. Napisałeś : ``po lekcji przyjdź do łazienek , czekaj obok nich `` Tak napisałeś , że nie widziałam o co chodzi. Ale poszłam. Ty już tam byłeś. Podeszłes do mnie i powidziałeś , że mnie kochasz. Późnij pocałowałeś mnie. Od tamten pory kocham odbierać sms-y. To był mój najszczęśliwszy dzien w życiu - teraz własnie , przypominam sobie te dobre czasy.
|