Wy, wy, wy, wy wszyscy w tych swoich wiecznie na dobrą stronę założonych swetrach, z jedzeniem łyżkami, biletami miesięcznymi, alfabetem A do Zet, namiętnościami rozpisanymi w punktach, planami podróży, życiem w kratkę bez kleksów, z Dzisiaj, które mieści się dokładnie pomiędzy Wczoraj a Jutro, z Jutro zaplanowanym, z Wczoraj pogodzonym, ze światem w słoiku, z rozkładem jazdy na miłość, z ulicami, które mają nazwy, z tym porządnym porządkiem, z tym właśnie...
|