na kolejnym głupim w-f, kolejne wykrzykiwanie Jego imienia przy jej serwowaniu. to było już żałosne. miała tego dosyć.. tylko podniosła piłkę, a już słychać było To imię. Nie myśląc, co robi, krzyknęła na całą salę "Ja tak nie mogę !!" i wybiegła ze łzami w oczach. Schowała się w kącie płacząc. Nikt nie rozumiał dlaczego płacze .. Nie rozumieli jej bólu. Każde kolejne wykrzykiwanie Jego imienia, było jedną częścią wszystkich wspomnień. Tych wspomnień, które już dawno miała zapomnieć .. Nie mogła zapomnieć .. Nie umiała ..
|