Kiedy znikasz choć na chwilkę ja się wkurwiam i wariuję.
Kiedy jesteś przy mnie blisko nowe plany wciąż buduje.
Kiedy jesteś tak daleko ja znów tęsknie, się rujnuje.
Bo chce znowu Cie całować, poczuć to jak pierwszy raz.
Kiedy skradłam pocałunek, pod pretekstem wygranej.
Nie chodziło tu o zakład, po prostu chciałem Cie dotknąć
Zawsze mnie się podobałeś, a ja... Tobie słonko.
Zawsze chciałam się przybliżyć, ale Ty się oddalałeś.
Odchodziłeś gdzieś bez słowa, na kolana powalałeś.
|