Ciche dudnienie mojego serca wypełniło ciszę, była wręcz namacalna, gęsta, szara..Dzieliła nas i jednocześnie trzymała przy sobie.
- Czy ty wogóle umiesz kochać?- Przez łzy cierpienia, to jedno krótkie zdanie, zabrzmiało tak jakby od odpowiedzi na nie, zależało moje życie.
- Nie wiem co to miłość, naucz mnie jak kochać...
Tego nie przewidziałam, takiej odpowiedzi, przytuliłam go do siebie, czułam, że to nie koniec naszej wspólnej podróży.
To dopiero początek.
|