okłamywano ją. zewsząd otaczało ją wielkie kłamstwo. wszyscy byli nieszczerzy w stosunku do niej. pewnego dnia idąc chodnikiem poczuła zapach prawdy. specyficzny, nie do opisania. obróciła się w stronę z której pochodził. zobaczyła pięknego bruneta o zniewalającym uśmiechu. podeszła bliżej. obrócił się ku niej. spojrzała w jego oczy. wyczytała w nich całą prawdę. one nie kłamały.
|