- Zapominam, wiesz? - Ty? Co Ty mówisz... -Zapominam powoli, nie mogę się wzruszyć, przytulić go do siebie, jakiś ciężar ze mnie spadł. -Jak tak możesz, przecież tyle było walki, tyle łez, tyle tłumaczenia, krzyku, a do Ciebie nic nie docierało... -Może były używane złe argumenty? -Nie mów nic o argumentach, przecież były zbyt dobitne nawet ślpepy, by je widział...- No tak a ja jesstem głupie serce....
|