Siedziałam w kącie mojego pokoju między dwiema pomarańczowymi ścianami. Płakałam. Nie umiałam o nim nie myśleć, był dla mnie najważniejszy, a teraz mnie opuścił, chociaż ja to zrobiłam i już wiem, że był to błąd, nie do naprawienia, bo on dalej doprowadza do palpitacji moje serce, a ja nie mogę z Nim być. Proste.
|