Obudziła się wcześnie. Powoli otworzyła oczy i spojrzała w swoją prawa stronę. Zobaczyła chłopaka i zaczęła Mu się dokładnie przyglądać. Jej wzrok spoczął na rozczochranej, niedbale opadającej na czoło blond grzywce, miała ogromną ochotę przeczesać ją palcami. Następnie jej spojrzenie powędrowało niżej, oczy miał zamknięte, a na policzki kładł się cień Jego rzęs, wyglądał tak niewinnie i słodko, usta chociaż niezbyt szerokie, to jednak ładnie wykrojone i pełne, zdawały się uśmiechać, kąciki były lekko uniesione! Na lewym policzku widniał dość wyraźny pieprzyk, uśmiechnęła się do siebie, bo ona też miała podobny, tylko z kolei po prawej stronie. Nos, tak był trochę za długi, a uszy ciut za dużo, ale jakie to miało znaczenie. Dziewczynie wydawało się, że są to najpiękniejsze uszy i nos na świecie. Chociaż wiedziała, że obiektywnie patrząc można stwierdzić było, że wielu facetów jest od niego przystojniejszych, ale od kiedy to serce jest obiektywne?
|