Gdy on się pokłócił z najlepsza koleżanką , na tę zwykłą koleżankę mógł liczyć jak na nikogo innego . Z nią pisał od rana do wieczora , ona była dostępna 24/24h , on dla niej też . Wieczorami były momenty gdy jeden drugiego podnosił na duchu . Ale gdy wszystko zaś do normy wróciło tej koleżanki .. ona już nie istniała , ona płakała a on udawał że nic nie było ..
|