Mówią, że pierwsza miłość najważniejsza .To bardzo romantyczny, ale nie mój przypadek . Coś między nami było i nie było . Działo się i podziało . . . Nie drżą mi ręce, kiedy natrafiam na drobne pamiątki i zwitek listów przewiązanych sznurkiem - żeby chociaż wstążeczką . Nasze jedyne spotkanie po latach yo rozmowa dwóch krzeseł przy zimnym stoliku . Inne miłości głęboko do tej pory oddychają we mnie, tej brak tchu, by westchnąć, a jednak właśnie taka, jaka jest . Potrafi, tego czego tamte nie potrafią jeszcze, niepamiętna, nieśniąca się nawet . Oswaja mnie ze śmiercią .
|