Płaczesz?
- Ja nie płaczę, połykam łzy.
To chyba najgorsze, co może być
Nie móc wydobyć, z siebie już nic.
Pachniesz... zimnym wiatrem.
- To samotność,
moja skóra tak pachnie.
Patrzysz na mnie
z takim niesmakiem...
- Nie na Ciebie wcale
Wybacz
ale w głowie mam teraz
same pretensje i żale
Do kogo?
- Do świata.
Że mi za mnie życia niepoukłada
i zszarganych nerwów nieposkłada.
Ciągle zaciskasz zęby
- Bo mam już dość
otaczającej mnie biedy.
I chcę by było jak kiedyś.
A co było wtedy?
- Moje oczy miały kolor.
Teraz smutek się w nich mieni
Bo nie mogę nic zmienić...
Co chcesz zmieniać?
- Chcę wyjechać
i nigdy nie wracać
Chcesz uciekać?
- Nie, pojechać tam
gdzie uśmiech wraca na twarz
a oczy odzyskują blask.
A Ja?
- Nigdy Cię nie zapomnę.
|