Próbuję zasnąć, ale jak zwykle zamiast myśleć o czymś przyjemnym, moimi myślami zawładnąłeś Ty. Przypomina mi się kiedy ją poznałeś, a później tłumaczyłeś mi się, że ta malinka na szyi to tylko jakieś uczulenie od pianki do golenia. A ja ci wierzę, bo przecież nie mógłbyś mnie zdradzić, nie, to niemożliwe! Tak. A teraz leżę sama, jak ta ostatnia idiotka, nie mogąc nic zrobić, słyszę w głowie Twój i jej śmiech. Leżę, nie mogę zasnąć. Leżę i nie wierzę.
|