Najbardziej lubiła te chwile , kiedy w upalne dni , trzymając się za ręce , chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo , albo tanie wino . Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz , po razie . A Ona się śmiała bez żadnego konkretnego powodu . Nie było żadnych romantycznych kolacji , wyjazdów do kina czy teatru . Były spacery w deszczu bez parasola , po chodnikowych dziurach , parkowe wędrówki w towarzystwie komarów , wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami , oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca .
|