-znow o nim myslisz..?
-co Ty..
-przeciez widze.
-?
-ten lekki usmiech, a zarazem lzy w oczach, prosze nie wracaj juz do tego tak bedzie lepiej
-ale to dobre lzy..
-jak to ?
-zawsze byl przyczyną mojego umiechu..:)
-ta..ale placzu czesciej
-za tym tez tesknie..
|