Jestem niezrozumianym geniuszem. Muszę być, bo jeśli nie jestem, to znaczy że jestem tylko małym popierdoleńcem, któremu wmówili że ma większy potencjał niż faktycznie ma, który ominął kilka ważnych faz rozwoju emocjonalnego, który jest zbyt leniwy żeby cokolwiek robić i który nie jest w stanie stworzyć jakiejkolwiek więzi społecznej opartej na zaufaniu(nie żeby oparte na czymkolwiek innym mu wychodziły).
Więc muszę być geniuszem, nie ma innej opcji.
|