Pierwszy raz w życiu irytował mnie deszcz... Dlaczego? Bo każde uderzenie kropli o szybę przypominało mi wspólnie spędzone chwile. Uderzenia coraz to większych błękitnych łez o dach sprawiały ból, jakby ktoś wbijał mi tysiące szpilek prosto w serce... Przecież ja tak kochałam taką pogodę, a teraz modle się żeby tylko przestało padać. Potrafisz zepsuć nawet najukochańszą melodię serca.
|