przyszedłeś z nikąd , dążysz tam gdzie nie ma nic ,
mogłeś mieć już wszystko , pozostałeś jako widz .
słaby grunt , jeden punkt , kolejna runda ,
jedna decyzja , jedna sekunda , przekreśla szanse którą Bóg dał .
taka chwila na finał gdybyś się uparł , byś wygrał ,
może zrozumiesz innych jak korzystają z życia .
nawet gdy mają niewiarę , niewiele im wystarcza ,
o tyle co te niewiele walczą i twierdzą że się opłaca .
musisz wierzyć w to , musisz uwierzyć w coś ,
co będzie dawać Ci moc , o ile nie będzie pod prąd ,
kolejny błąd , kolejny kłopot , kolej na kogo ?
nie tędy bo nie wiem i co , za czym tam pogoń .
|