kiedyś byłeś Ty, nadal jesteś, ale z nią. podobno bardzo ją kochasz a tak na prawdę wiem, że jesteś z nią by utrzymać bliskość której nigdy nikt Ci nie okazał. jedynie ona naiwna, młoda, bez doświadczenia myśli że ta historia miłosna jest wam pisana, że to wielka miłość a nie rzucone na wiatr zaklęcia. po naszych słowach zostało tylko echo, nie ma już nic. oprócz spojrzeń w których widzę smutek, żal. tak bardzo rozrywa mi wtedy serce. tak bardzo czuję, że najbardziej brakuje mi Twoich słów, Twoje uścisku dłoni, poprawiania koszulki, częstowania papierosami gdy swoich nie miałam. oddawałeś mi wszystko, miałam Cię na zawołanie, czułam że mnie potrzebujesz, że zajmuję sporą część Twojego czasu i świata, w którym jesteś niespełnionym księciem. dla mnie nadal jesteś ,kimś na kim mi zależy. zmienianie się nie daje Ci nic prócz pozorów. nawet ona nie widzi tego jak byliśmy blisko, nie widzisz Ty, że potrafisz mnie najbardziej zranić nie widzisz tego jak brakuje mi Twojej akceptacji...
|