Żaden narkotyk nie zaćmi tego bólu, który czuję widząc,
że sięgasz po więcej a tym samym dotykasz dna.
Twe rozszerzone żrenice i szyderczy śmiech.
Nie wiesz co robisz, to tak strasznie rani mnie.
Twe szczęście, marzenia głupia działka zmienia.
W jednej chwili przekreślasz uczucie- to powoduje straszne zaszczucie.
Dla świata nie jesteś jeszcze stracony,
ja Ci pomogę nim zadzwonią dzwony.
Wspaniała będzie ta chwila,
gdy z okowów nałogu wydostanie się Twa zaćpana twarzyna...
|