Zmazałam wszystko na ostatniej stronie zeszytu do religii. Rysunki i serduszka tworzące zgrabnie Twoje imię. Jeden zeszyt mam już za sobą. Została mi jeszscze tylko cała reszta kartek spośród trzymastu zeszytów na których szczęśliwie i euforycznie wypisywałam to co do Ciebie czuję.
A może.. co do Ciebie czułam.
|