`Jej wzrok był kiedyś niczym iskra jarząca się ogniem słońca. Bił blaskiem. Promieniał szczęściem. Spostrzegał każdy grymas twarzy. Wyczuwał niespodziewaną zmianę emocji. Istniał tu i teraz. Gdy On odszedł, zgasł blask. Jego miejsce zajęła pustka, niezrozumienie, strach. Jej wzrok nie dostrzega szczegółów. Nie odnajduje zrozumienia. Patrzy poza przestrzeń codzienności. Szuka innej prawdy. |emeletele
|