(...) Wszyscy nadal uciekamy - w chwilach samotności. My, (...), uciekamy równie szybko i z równym lękiem jak dawniej, uciekamy przed ciemnością, o której wiemy, iż czyha za progiem tylu na pozór spokojnych domostw, przed koszmarami wciąż wszczepianymi w umysły dzieci przez ludzi, których te z rozkazu natury darzą miłością i zaufaniem, uciekamy coraz prędzej i coraz liczniej ku przesądom, religiom i filozofiom, które obiecują wymazać owe lęki i koszmary,... i wymagają w zamian jedynie niewolniczego oddania(...)
|