nie potrafię tak poprostu wymazać go z pamięci.... kiedy go widzę mam ochote wykrzyczeć mu w twarz jak bardzo mnie boli.... jak bardzo go kocham..... nie mogę już bez niego żyć... pod uśmiechem skrywam łzy ktore widzi tylko noc..... i czasami juz nie wierze ze moge być szczesliwa bo nikogo innegi nie pokocham.... zawsze tylko on będzie w moim malym seruszku które... tak bardzo tęskni...:(((((
|