`kiedy byłam małą dziewczynką uwielbiałam rysować portrety książąt na białych rumakach i księżniczki w różowych, balowych sukienkach. Marzyłam o karocy i pałacu. Po tych kilkunastu latach różową sukienkę zamieniłam na glany i czarne ubrania, karocę na zdezelowany motor, pałac na mały dom z ogródkiem, a księcia na beznadziejnych facetów z kompleksami narcyzów. Tak, nigdy nie doznałam tej wymarzonej miłości.
|