Śnie .
Pada deszcz, wieje wiatr .
Pogoda psuje się, przy upływie dnia .
Mijają lata, miesiące, godziny .
Wskazówki przesuwają się .
My ich nie widzimy .
Czas tak szybko mknie .
Niczym po szarym tle .
Czuje strach, lęk .
Powiedz, cóż dzieje się .
Ja wiem, to jawa jest .
Ale czy zawsze nią jest? .
Przecież to wszystko dzieje się .
A ja, jeszcze o tym śnie .
Nie potrafię przejść obok .
Patrzeć na cudze cierpienie .
Stać i przyglądać się .
Bo przecież serce nie z kamienia jest .
|