Jak? jak...jak Ty w ogóle możesz tak myśleć? Byłeś jedynym! Ciebie kochałam nad życie...Chciałam z Tobą być. Starałam się. A kiedy zdecydowałam się rozstać i z ogromnym bólem po lewej stronie mojego wnętrza powiedzieć Ci, że to koniec, Ty śmiesz sugerować, że zerwałam z Tobą dla kogoś innego! Jakim prawem?! Jak w ogóle możesz? Nawet nie wiesz, jak wiele bólu sprawia mi widok uśmiechniętej minki w Twoim opisie...Nawet nie wiesz, ile płakałam! Zastanów się, jak to jest, kiedy serce łamie się na setki kawałków! Wmawiam sobie, że tak było lepiej! Że musiało się tak stać...Mi też jest trudno. Nie umiem zapanować nad płaczem, nad emocjami. Nawet nie wiesz, jak bardzo cała drżę...
|