A dziś spotkałam Cię znów. Szedłeś z nią przez park. Ale nie zachowałam się jak zawsze. Nie odwróciłam dumnie głowy. Spojrzałam pewnie w Twoje oczy, czarując Cię uśmiechem. Zatrzymałeś się, puściłeś jej dłoń, nie mogłeś oderwać ode mnie oczu. Pomyślałam, ze nadal jesteś takim samym dupkiem jak rok temu
|