Był poniedziałek. 7 przerwa w szkole. Stałeś tam gdzie zawsze stałeś na tej przerwie w poniedziałki. Wystarczyła jedna chwila. Podeszłam. Powiedziałam z niewiedzy kilka zbędnych słów. Nie zzrozumiałeś ich. W ciagu 5 sekund spieprzyłam Tobie i mi całe życie. Przepraszam. / doosiia
|