- zobaczymy się jutro wieczorem, tak? - zapytała teraz nieśmiało, podnosząc wzrok. - o zwykłej porze? - jeżeli nadal mnie chcesz.. - och, przestań! co ty opowiadasz? - szybko pochyliła się ku niemu i pocałowała go. nie chciała, żeby dostrzegł malujący się na jej twarzy lęk. jej pocałunki były jak gorączkowe okrzyki. chwycił ją za ramiona i pocałował mocniej, namiętniej./dominikaaa95a
|