Coś się znowu spieprzyło...Znów odeszłeś, ranisz moje serce, czuje jakbyś wbił mi nóż w serce...Niewiem jak mogłam tobie wierzyć, nie byłam rozsądna, lecz coś czułam do Ciebie, a ty wszystko spieprzyłeś, miałeś to gdzieś co ja czuję, nie czujesz żadnej winy, wręcz przeciwnie, mówisz, że to moja wina, w końcu ty niby jesteś taki święty...
|