Po słowach 'To koniec' poczuła ukłucie w sercu. Nagle wszystko się skończyło, to co miało sens dla niej. Poczuła do niego nienawiść. Chciała się iść rzucić pod pociąg. A niedawno przecież jej mówił, jak to ją bardzo kocha, nie potrafi bez niej żyć i w ogóle. Uderzyła go w twarz. Powiedziała'Jak mogłeś tak mnie upokorzyć, zniszczyć moje życie.Ty durny dupku.' i odeszła. Wyszła. On chwilę stał nieruchomo. Ocknął się. Pobiegł za nią, zdał sobie sprawę, jak ją kocha. Ale już nie zdążył. Leżała na drodze w kałuży krwi...
|