` - Emily, wiesz, co mi się w tobie podoba? - przejechał dłonią po jej ciemnych włosach i musnął kciukiem jej grzywkę. - Co? [...] Justin wsunął dłoń pod jej głowę i pocałował ją raz jeszcze. - Podoba mi się to, że wystarcza ci, że jesteśmy szczęśliwi teraz. że o tym, co będzie potem, zawsze, możemy pomyśleć później. [...] - Na "zawsze" mamy jeszcze mnóstwo czasu... - zaparło jej dech. [...] - A w tej chwili nic nie uszczęśliwia mnie tak jak ty.
|