(||)Chodzi po ulicach sama, zawsze cudnie roześmiana, w głowie romantyczne myśli, co się pragną tylko ziścić Idealne, chore wizje, czekają, aż czar pryśnie może kiedyś to zrozumie, że miłość czasu potrzebuje Coż więc, że tak pragnie kochać, skoro potem będzie szlochać, chłopak ją nabierze na to i zostanie zwykłą szmatą Choć fizyczne uniesienie, wzbudzi uśmiech i nadzieję nie zastąpi to miłości, która najpierw w sercu gości W każdej bajce mała prawda, ta nie może być miej warta, więc, mówię Ci dziewczyno miła pozwól miłości, by się sama pojawiła
|