napisała do niego sms-a: 'Dłużej już nie wytrzymam... życie jest pojebane.... proszę nie szukaj mnie' i wybiegła z domu... zatrzymała się na jakimś moście... sama nie wiedziała gdzie jest.... nagle usłyszała znajomy głos: 'kochanie co się dzieje? dlaczego chciałaś uciec?' 'chciałam tylko sprawdzić czy będziesz mnie szukać.' mocno ją przytulił i powiedział : 'Przecież ja zawsze cię znajdę'
|