Za młodu pakowałam się w kłopoty i miałam niespokojne życie..Przy mojej mamie trzeba było uważać na to, co się mówiło-nie pozwalała na przeklinanie, miałam bliskiego przyjaciela - rządziliśmy na ulicy. Popijaliśmy litrowe piwa - gówniarze,wiodący niegrzeczne życie.Nie można nas było powstrzymać-pierdoliłam gliniarzy,a dzięki alkoholowi nie czuliśmy bólu.
|