` pamiętam jak spytałeś kiedy możesz przyjść po swoje rzeczy. zastanawiałam sie wtedy, jaką historię wymyślić, żebyś ich ze sobą nie wziął. taką, żebyś mnie nie znienawidził i nie pomyślał sobie, że jestem słaba i, że za tobą tęsknię. twierdziłeś, że rozstajemy się jak "dorośli ludzie", ja jednak chyba do tego jeszcze nie dojrzałam, przez co teraz, kiedy widzisz mnie na ulicy z kolegami stać cię tylko na ciche "cześć" i nieudany uśmiech.`
|