Hmm. Nie poleciałam w górę, nawet nie spróbowałam. Czuję pewną emocjonalno duchową pustkę, która wkrada się do zakamarków mego serca. Coś sprawia że czuję nie przyjemne ukłucie i zatrzymuje mnie na ziemi. Zresztą jestem już tym wszystkim zmęczona, wierzę że coś potrafię i będę to powoli dokonywała, jednak na razie dam sobie z tym wszystkim spokój, poczytam sobie książkę to dzięki niej będę szybowała po niebie, oglądając morze i bananowce. Uwielbiam stawać się bohaterem książki.
|